Kochani przyszedł czas i na mnie. Wyjeżdżam naładować bateryjki i złapać trochę inspiracji na kolejne wpisy dla Was! ;-) Do zobaczenia 7 sierpnia!!!
0 Komentarze
Twoje dziecko lub dzieci cały czas siedzą przed ekranem komputerów, komórek i tabletów? Nic tylko grają w gry, które ich nie uczą niczego pożytecznego? Czas to zmienić!!! Zaproponuj im jedną z poniższych gier. Rozwijają język angielski, poszerzają słownictwo i rozmawiają z innymi w języku obcym. A to wszystko w formie gry na ich ulubionych sprzętach elektronicznych. Draw something classic Aplikacja zarówno na Androida oraz iOS. Co prawda na moim androidzie się przycina, ale to pewnie ze względu na małą pamięć - cała zawalona zdjęciami i filmikami moich uczniów :D Draw something classic to tak naprawdę to samo co rysowane kalambury. Albo zgadujesz wylosowane hasło albo je rysujesz dla kogoś innego. Po rundzie masz możliwość przesłania krótkiej wiadomości do gracza. Najczęstsze komentarze są typu: "Nice pic" "It was great" "Really? Was it that?"
Macie jakieś swoje ulubione aplikacje, które poza rozrywkową funkcją jeszcze czegoś uczy? Może jakiegoś języka? Może rozwija jakieś inne zdolności? Napiszcie w komentarzach jakie są wasze ulubione aplikacje! :)
Po dwóch miesiącach wolnego, ciężko wrócić do pracy nawet największemu pracoholikowi za którego uważam sama siebie. Szukam przeróżnych metod, aby to wejście było dla mnie jak najłagodniejsze, ale też żeby uczniowie widzieli je jako przysłowiowe wejście smoka. Jak to osiągnąć? Zapewne każdy z was ma swoje własne metody aby nie zwariować już na starcie. Sama też szukałam i próbowałam metod polecanych mi przez innych. Ale ten sposób jest długi, kręty i właściwie pełen zgadywanek. Zamiast tego lepiej od razu skupić się na sobie i tym czego sami potrzebujemy. Ponieważ jak w pełni odpoczniemy to i łatwiej będzie nam wrócić do szkoły ze świeżym umysłem pełnym kreatywnych pomysłów na zajęcia. Jednakże najważniejsze pytanie nadal dręczy nasze myśli – jak to u licha zrobić?
Pierwszy i najistotniejszy punkt, który radzę ci przeczytać teraz głośno i powtarzać to sobie codziennie – „Jestem najważniejsza/y”. Może zabrzmi to dla was dziwnie, bo dla mnie brzmiało i to strasznie. Od dziecka uczą nas, że egoizm jest zły i trzeba myśleć o innych. Ale zdrowy egoizm jest nam potrzebny, bez niego ciężko osiągnąć szczęście, zadowolenie a tym samym sukces. Znajdź więc chwilę tylko dla siebie, pójdź tam gdzie czujesz się najlepiej i bezpiecznie. Wiem, że w dzisiejszym świecie nagonki i pracoholizmu ciężko jest znaleźć czas wolny i przeznaczyć go tylko sobie. Ale jeśli naprawdę stawiasz siebie na piedestale to nawet w najgorszej sytuacji znajdziesz rozwiązanie. Wykorzystaj wszystkie możliwości, pociągnij za odpowiednie sznurki i znajdź czas dla siebie! Usiądź wygodnie i zastanów się nad sobą. Kiedy byłeś/aś ostatnio szczęśliwa? Jak możesz to szczęście osiągnąć? Zastanów się co byś chciał/a zrobić, a na co nigdy nie starczyło czasu albo odwagi? I zrób to! Robienie rzeczy nowych sprzyja naszemu rozwojowi, robienie rzeczy dla nas przyjemnych sprzyja relaksowi, robienie tych samych rzeczy w nowy sposób sprzyja naszej kreatywności. Zatem jak zebrać siły na nowy rok szkolny? Mój przepis jest prosty: nadrabianie czytanie książek z różnych gatunków; wyjazd poza miasto, aby zmienić otoczenie i spojrzeć na wszystko z innej strony; więcej czasu na relaks typu długie kąpiele przy nastrojowej muzyce; pięknie pomalowane paznokcie; kawa poza domem; częstsze spotkania ze znajomymi i wychodzenie gdzieś z mężem na randkę; próbowanie czegoś nowego, w tym roku może ścianka wspinaczkowa, bo nigdy nie miałam na to czasu ani odwagi. Te proste kroki, które kierujemy ku sobie i naszym pragnieniom oraz potrzebom pomoże nam się zrelaksować i naładować bateryjki przed kolejnym rokiem szkolnym. Dlatego zastanów się czego potrzebujesz i zrób to! A siła, radość i nowe spojrzenie na życie samo przyjdzie do ciebie. Ty wejdziesz w nowy rok szkolny bez stresu, pełna energii i pomysłów, a uczniowie będą widzieli je jako przysłowiowe wejście smoka! Musisz jednak pamiętać jedną podstawową zasadę - wakacje czy odpoczynek przybierają różne formy. W czasie wolnym możesz skupić się na “podreperowaniu” zdrowia, wgłębić się w swoją psychikę i własne potrzeby, spotkać się ze swoim duchowym ja, ten czas może być również czasem na wypoczynek i relaks oraz skupienie się na całkowitym “odcięciu się” od spraw codziennych aby oczyścić swój umysł i zapomnieć o całym stresie. Najważniejsze abyś wiedział/a jak chcesz aby wyglądały twoje wakacje, twój odpoczynek. Zastanów się czego właśnie ty potrzebujesz? Może to też dobra książka dla ciebie, może to wypoczynek z pracą w mniejszej ilości bo jednak kochasz swój zawód i ciężko ci zupełnie o niej zapomnieć i zostawić gdzieś daleko. Pomyśl co pomoże ci odpocząć i spędzić ten czas miło i przyjemnie, tak aby to był on spędzony pożytecznie. Spontaniczność jest dobra, na jakieś wyjścia jak najbardziej. Ale jeśli chodzi o urlop, który masz tylko raz w roku lepiej go dobrze zaplanuj. Spędź go tak aby z nową siłą i energią ruszyć ponownie do życia na wysokich obrotach i stawić czoła nowym wyzwaniom jakie spotkasz na swojej drodze. Myślałam aby na 3-ciej części skończyć, ale ostatnio tak mnie wzięło na pisanie, że wyszła część kolejna ;-) Na niej kończę, chyba że macie niedosyt to piszcie w komentarzach czy chcecie jeszcze kolejną odsłonę "Z dziećmi przez wakacje..." 1. Nietypowa poezja Jak wiecie nie każdy wiersz ma się rymować, a ten jest super prosty i można go zastosować do gry w zgadnij o czym piszę? Przy grze oczywiście nie czytamy tytułu, to jest hasło zagadka, którą musimy odgadnąć. Schemat wiersza jest prosty: "Tytuł" (1 rzeczownik) przymiotnik, przymiotnik przysłówek, przysłówek, przysłówek czasownik, czasownik, czasownik, czasownik rzeczownik, rzeczownik, rzeczownik, rzeczownik, rzeczownik "Czekolada" słodka, z orzechami smacznie, powoli, delikatnie jeść, delektować się, spożywać, pić brąz, biel, porcja, kawałek, tabliczka 2. Kapsuła czasu W tradycji weselnej, podczas wieczoru panieńskiego przyjęło się robienie przez przyjaciółki panny młodej takiej kapsuły czasu, a dokładnie pudełeczka z karteczkami, na których są zapisane życzenia i wróżby dla przyszłej panny młodej. Stąd i pomysł na zrobienie wspólnie rodzinnej kapsuły czasu. Weźcie niepotrzebne pudełko np. po butach i ładnie oblejcie kolorowym papierem, albo zwykłym szarym papierem i pokolorujcie go mazakami. Do środka niech każdy z was włoży swoje ulubione zdjęcie i z tyłu napiszcie, dlaczego akurat to zdjęcie tak bardzo lubicie (może macie jakieś fajne wspomnienia, albo śmieszną historię związaną z tą fotografią). Do tego włóżcie karteczkę z waszymi planami i marzeniami, napiszcie jak myślicie gdzie będziecie za 10 lub 20 lat, kim będziecie? Co będziecie robić? Możecie również włożyć inne dla was cenne emocjonalnie rzeczy, np.: ulubioną płytę CD, książkę, pluszaka, ulubioną bluzkę, własnoręczni zrobiony obrazek, itp. Kiedy każdy z was ma przygotowaną cząstkę siebie, wkładamy ją do "kapsuły czasu" i możemy pudełeczko zakleić lub związać. Na górze pudełka zapiszcie datę i wspólnie obiecajcie sobie, że nikt nie otworzy tego pudełeczka wcześniej niż sobie przyrzekliście. Możecie pokazać innym co włożyliście i powiedzieć dlaczego, albo zostawić to jako słodką tajemnicę na później, ale i tak po 10-20 latach zapomnicie co przygotowaliście. Pudełeczko ostatecznie trzeba albo gdzieś schować głęboko, w ciemne i niedostępne miejsce aby o nim zapomnieć na ten długi okres czasu albo zakopać w ogrodzie. Aby jednak pamiętać, gdzie spoczywa to pudełeczko, możecie tam wbić kawałek patyka, albo zakopać je przy samych schodach. Wielką przyjemnością będzie zebrać się razem po tych latach i wspólnie otworzyć to pudełko! A tak wygląda moje pudełeczko, które czeka aż je otworzę 28 stycznia 2027 roku ;-) już nie mogę się doczekać, ale trzeba ćwiczyć cierpliwość. Przecież już tylko 9 lat 6 miesięcy i 5 dni... Dobrze policzyłam? Metematyka nie jest moją mocną stroną, po prostu wyrywam kartki z kalendarza i czekam :D To na tyle dziś. Życzę Wam udanych i wspaniałych zabaw z dziećmi oraz cudownych i spokojnych chwili spędzonych na odpoczynku oraz skupieniu się na swoich potrzebach. A jeśli już mowa o czasie dla siebie zapraszam w sierpniu na wpisy o wglądzie w siebie ;-)
Dzisiaj pomysł na domową olimpijkę! :-) Jak wiadomo sport to zdrowie, więc warto wspólnie i rodzinie kierować się tą zasadą. Zatem dzisiaj pomysły na zajęcia w ruchu jak i trochę z zakresu plastyki. Rozwijajmy siłę mięsni i umysłu razem. Sugerując się nazwą „domowa olimpijka” zabawy można przeprowadzić w domu. I aby rzeczywiście miało przedstawiać olimpiadę, należy wcześniej przygotować tablicę z wynikami. Do tego możecie zastosować tablicę korkową albo zwykły arkusz brystolu i na nim zrobić miejsca na kategorie, imiona uczestników i wyniki. A jak zrobić własną olimpiadę w domu? O to parę pamysłów: 1. Piłeczką po przeszkodach Do tego zadania potrzebny jest duży i sztywny karton. Możemy użyć jakiegoś pudełka np. po telewizorze, pudełka po dużej pizzy (w pizzerii można je kupić za niecałe 2 złote) lub zapytać w sklepie czy nie mają jakiegoś kartonu na zbyciu. Kiedy mamy gotowy karton, należy go obkleić do okoła np. paseczkami z bloku technicznego (co najmniej na wysokość 5cm), a w środku robimy tor przeszkód. Wyznaczamy punkt startowy oraz metę i tworzymy drogę między tymi punktami. Do tego można użyć rolkę po papierze toaletowym, kartoniki, plastelinę, folię bąbelkową itp. Kiedy plansza jest gotowa robimy uchwyty do trzymania kartonu. Możemy go zawiesić na sznurkach albo zrobić rączki. Stawiamy piłeczkę na starcie. Każdy z rodziny trzyma bok takiego kartonu i ruszając nim to do góry, do dołu, w lewo i w prawo, staramy się pomóc piłce do dostania się do mety. Dla utrudnienia przy starszych dzieciach możecie powycinać kilka kółek. Musicie tak ruszać kartonem aby piłeczka nie wypadła wam przez dziurę ;-) 2. Rzut oszczepem Aby zrobić własny oszczep potrzebujemy tylko zwykłej szarej gazety. Wyrywamy kartkę ze środka i zaczynając od rogu zwijamy ją bardzo ciaśniutko. Na końcówkę gazety nanosimy trochę kleju aby oszczep się nam później nie odkleił. A teraz wyznaczcie miejsce, z którego będziecie rzucać i sprawdźcie się. Czyj oszczep poleciał najdalej? Kliknij tutaj, aby edytować. 3. Tenis Stołowy Pamiętam z czasów swojego dzieciństwa, jak kiedyś nie była tak dostępna gra w ping ponga. Wówczas z siostrą wzięłyśmy długie patyczki do szaszłyków, przykleiliśmy do ram stołu zwykłą taśmą i wzdłuż między patykami rozwiesiłyśmy bandaż. To była nasza siatka do gry. Zamiast rakietek miałyśmy zeszyty z twardą okładką. Do tego piłeczka pingpongowa i można zacząć grę. A teraz liczymy punkty i wpisujemy na tablicę wyników olimpijki domowej.
5. Puchar zwycięstwa Ostatni etap jest już raczej plastyczną czynnością mają na celu zintegrowanie rodziny i uczenie współpracy. Do tego zadania potrzebujemy: -bandaż gipsowy, -taśma papierowa, -butelkę (mały puchar) lub bukłak po wodzie (duży puchar), - nożyczki i/lub nożyk introligatorski -miseczkę z mocno ciepłą wodą, -farby i pędzle. Osoba dorosła od butelki odcina nożykiem introligatorskim dno oraz paseczek o grubości około 1,5-2cm. Na odcięte dno stawiamy odwróconą butelkę i sklejamy ją taśmą papierową. Następnie paseczek przecinamy na pół i przyklejamy z lewej i prawej strony tworząc uchwyty pucharu. Kiedy wstępnie wizerunek pucharu mamy gotowy przygotowujemy bandaż gipsowy tnąc go na prostokąty mniej więcej 4x10cm. Do miseczki nalewy dość ciepłą wodę i wkładamy pojedynczo kawałki bandażu gipsowego, od razu nakładamy go na butelkę i delikatnie rozprowadzamy gips, kolejny kawałek zakładamy częściowo na nałożony gips i częściowo na butelkę. Podczas pracy patrzymy czy pod światłem czy nie ma prześwitów, jeśli są to znaczy że trzeba nałożyć kolejną warstwę bandażu. Puchar wystarczy zagipsować od zewnątrz. Odstawiamy puchar do wyschnięcia, na ogół trwa do z dzień ale przy ciepłych dniach można wystawić go na balkon na słońce aby wysechł szybciej. Gdy puchar jest już suchy zabieramy się za malowanie. Ustalamy czy robimy go na żółto czy może używamy kilku kolorów. Do pucharu możesz włożyć stworzone samodzielnie dyplomy dla każdego uczestnika (ciekawe i gotowe do wydruku szablony znajdziesz tutaj: http://www.123certificates.com/ lub http://dyplomy.eu/generator/) lub wsypać cukiereczki i zrobić sobie wspólnie tryumfalne zdjęcie całej rodziny z pucharem. Tak by się kończyła nasza domowa olimpijka. Dajcie znać jak wyszło u was, czy dodaliście jeszcze jakieś kategorie? ;-) Dzisiaj zajęcia bardziej plastyczne, kreatywne i polegające na tworzeniu czegoś z niczego. W domu mamy wiele materiałów, z których można wyczarować wiele ciekawych rzeczy. A o to kilka z nich:
Spróbujcie naszkicować na kartce dane emocje, a jak farba już wyschnie na kamieniach narysujcie na nich miny. Polecam czarnym mazakiem, o wiele łatwiej się nim maluje małe detale niż farbami ;-) Dla młodszych dzieci możecie to rozszerzyć na dalszą zabawę. Przygotujcie karteczkę dla każdego członka rodzinny i niech dziecko poprzez położenie danego kamyka przy imieniu zaznacza codziennie w jakim nastroju są inni. Fajnie zobaczyć jak jesteśmy postrzegani i czy rzeczywiście tak jest... 3. Filcowe zwierzątka Pomyślcie o swoich ulubionych zwierzętach, jakim chcielibyście by być? Możecie również pomyśleć o swoich znakach zodiaku. Dlaczego akurat takie? W jaki sposób charakteryzuję was one? Co do kształtu i formy to pozostawiam już inwencję twórczą wam. Oczywiście jak zawsze zaczynamy od szkicu na papierze, zastanawiamy się czy całe zwierzątko zrobimy z filcu, czy może dodamy sznurki, koraliki lub guziki. Jeśli chcemy aby zwierzątko było bardziej przestrzenne wystarczy do środka dodać trochę waty. Z takich zwierzątek możemy łatwo zrobić breloczki do kluczy i podarować komuś. Jeśli nie mamy pomysłu na szablon, polecam poszukać w wyszukiwarce google. Starczy, że wpiszecie hasło "filcowe zwierzątka" a wyskoczy wam wiele ciekawych pomysłów. 4. Muzycznie na dywanie Ta forma zabawy może być skierowana do młodszych jak i starszych dzieci. Jedyna różnica to ta czy dajemy ściągę z pełnym tekstem czy same rozcięte wyrazy. Ale zacznijmy od początku: Wybierz piosenkę, które twoje dziecko lubi (może być w języku obcym, np. w języku angielskim) albo piosenkę nieznaną mu ale bardzo rytmiczną. Znajdź do niej tekst i napisz go na dużych kartkach papieru. Dla ułatwienia dla najmłodszych możesz przygotować napisany na paskach cały tekst, a dziecku dasz porozcinane wyrazy. Musi on/a znaleźć te same słowa i ułożyć je na przygotowanych przez ciebie paskach. Starsze dzieci dostają tylko wyrazy lub wyrażenia (aby też troszkę ułatwić, na kartce może znajdować się kilka słów). Włączamy muzykę, a dziecko ustawia karteczki zgodnie z tekstem piosenki. Jak cała piosenka jest gotowa, wówczas śpiewamy piosenkę chodząc po słowach. Coś w stylu karaoke, tylko zamiast podświetlonych liter na ekranie w momencie ich śpiewania my chodzimy po śpiewanych słowach. Co myślicie o tych pomysłach? Spróbujecie zrobić je ze swoimi dziećmi? Jeśli tak, dać znać i napiszcie o tym w komentarzach ;-)
Nie zdziwię się, jeśli większość dzieci swój wolny czas najchętniej by spędziła przed ekranami komputerów, tabletów czy po prostu telewizora. Ale po co? Nauczmy dzieci wspólnie spędzać czas, nauczmy ich kreatywności w życiu aby łatwiej im było w życiu dorosłym. Za pewne każdy z was ma swoją bazę standardowych pomysłów na spędzenie kreatywnie czasu wolnego z dzieckiem. Dajcie znać w komentarzach czy macie takie same, czy może inne? ;-) Moje są następujące: 1. Pokaz mody Uwielbiam tą zabawę i robię ją za każdym razem kiedy muszę wymienić swoją garderobę. Mam tyle ciuchów, a chodzę tylko w kilku bo w nich czuję się najlepiej. Trzymanie innych ubrań bo może kiedyś je założę trwa już za długo i wcale nie udało mi się ich założyć. A więc czas na zabawę w pokaz mody. Kiedyś rozkładałam materace albo ręczniki tworząc wybieg. Teraz mam specjalny „namiocik”, z którego dziecko wychodzi już przebrane. Córki, bratanice, siostrzenice, młodsze siostry… prawie każda kobieta pokocha tą zabawę. Ale ostrzegam, potem naprawdę czeka sprzątnięcie tej całej szafy i oddanie ciuchów innym, czy to rodzinie czy osobom potrzebującym. W trakcie zabawy, polecam robienie zdjęć. Wówczas dalej zabawa może się przerobić w zrobienie wspólnie magazynu mody lub portfolio. 2. Magazyn – wydanie domowe Istnieje wiele sposób na zrobienie magazynu lub też czasopisma. Najważniejsze jednak jest aby wybrać tematykę, która będzie wszystkich interesowała. Albo istnieje druga opcja: stworzycie magazyn i podzielicie go na różne kategorie, np.: kulinarna, podróżnicza, modowa, językowa, filmowa, etc. Wówczas każdy będzie odpowiadał za swoją sekcję. Możecie nawet przeprowadzić wywiad z kimś z rodziny. Kiedy wiecie o czym chcecie pisać warto zastanowić się czy robicie całą gazetę ręcznie za pomocą kartek, zdjęć z gazet lub własnych wydrukowanych. Robienie ręcznie gazety bardziej was zjednoczony, ponieważ przy robieniu gazety na komputerze już tak łatwo nie da się podzielić wspólnie pracą aby każdy mógł wykonywać swoją część w tym samym czasie. Ale jeśli macie jedno dziecko, lub spokojnie wszyscy usiądziecie przed jednym komputerem czemu nie. Celem tego jest aby usiąść razem, a nie każdemu dać jakieś urządzenie elektroniczne i niech samo działa. Te zabawy mają nas zintegrować. Jeśli zastanawiacie się jak stworzyć własną gazetę możecie albo zrobić ją w prezentacji PowerPoint i wydrukować, albo za pomocą strony https://issuu.com Stworzoną tam gazetę możecie przeglądać na Internecie i podesłać znajomym. Natomiast jeśli wolicie zostać przy wersji papierowej, polecam zwykłe bloki A4, wówczas wszystkie kartki macie pod jeden wymiar i są poręczne. Dziurkaczem robicie dziurki i przewiązujecie ładną wstążką. 3. Poduszkowe DIY Fajna i łatwa do zrobienia może okazać się poduszka. Jedynie co potrzeba to kawałek materiału i wata. Jest cudowny sposób na zrobienie poduszki bez szycia czy klejenia. Wystarczy zrobić na około długie paski (na dwóch materiałach – część górna i dolna poduszki) i je ze sobą związać, zostawiamy kilka pasków nie związanych wkładamy tam watę i dopiero potem związujemy resztę. Także jak widzicie taką poduszkę może wykonać każdy. Do ozdób możecie wykorzystać brokaty w kleju i mazaki, albo ze starszymi dziećmi możecie już pobawić się w przyszywanie lub klejenie dekoracji na poduszkę. Zacznijcie od projektu na papierze: jaki ma mieć kształt, jaką wielkość, czy z napisem (młodsze dzieci mogę go wykonać mazakami), jakie dekoracje będą? Poduszka nie musi być wcale ozdobiona, możecie ją zostawić bez dekoracji aby móc sobie zostawiać liściki. Na takiej poduszce przypinacie karteczkę jakąś szpilką. Fajnie jest się obudzić i zobaczyć na swojej poduszce karteczkę z napisem: „Dzień dobry kochanie, dziś na śniadanie naleśniki więc wstawaj szybko :-) ” Na dzisiaj tyle pomysłów. Dajcie znać czy macie jakieś inne. Kolejne pomysły pojawią się wkrótce ;-) Każde dziecko potrzebuje pewnych granic i reguł aby być szczęśliwym. Mimo iż zdaje się to dziwne na początku, uwierzcie mi iż w tych ramach jest sposób. Znając zasady "gry" dziecko wie za co będę ukarany, a za co nagrodzony, kiedy rodzic będzie na niego zły, a kiedy z niego dumny. To pozwala dziecku zrozumieć świat a co najważniejsze daje mu poczucie bezpieczeństwa. A jak wiemy bezpieczeństwo jest jednym z podstawowych rzeczy potrzebnych do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania. Do wyznaczania takich reguł, a tym samym motywowania i wymagania wykorzystałam ze swoimi uczniami zwykły pociąg, który zrobiliśmy wspólnie i nakleiliśmy go na ścianę. Metoda wspaniała do pracy z grupą, ale dlaczego by nie wykorzystać tego też w domu ze swoimi dziećmi lub dzieckiem? Każda nowa forma zwykłych zajęć sprawi każdemu wiele przyjemności. Ale wracając do tematu - o co chodzi z tym pociągiem? Oczywiście lokomotywa to miejsce dla nauczyciela lub rodziców. Za nią ciągną się wagony, czyli miejsce dla uczniów, dzieci, które będą zbierały tam pewne odznaczenia np. naklejki. Uzgadniacie z dzieckiem ilość naklejek do nagrody. Może to być 5, 10, 20... zależy od tego jak często i za jakie rzeczy będziecie nagradzać dziecko. Taką listę zadań możecie codziennie wkładać do wagonika, aby wiedziało ono co ma zrobić. Naklejkę może dostać za poprawne wykonanie zadania, np. samo pościeliło swoje łóżko (nie ważne że kołdra jest trochę pognieciona, nie ważne że piżama nie jest poskładana równiutko). Liczy się sam fakt, że dziecko pościeliło łóżko na tyle ile było w stanie. Oczywiście jeśli widać, że dziecko się nie postarało bo potrafi lepiej wówczas nie ma za co nagrodzić. Ale jeśli włożyło w to siebie i mimo że nie wyszło mu to najlepiej i tak nagradzajmy. Nagradzajmy za starania i chęci! Zdobyte odznaczenie (naklejkę, pieczątkę, etc.) naklejamy na wagonik. Przez cały rok można sporo nazbierać takich naklejek. W końcu i wagoniki były całe obklejone w naklejki i dorobiliśmy do nich woreczki na kolejne odznaczenia ;-) Nagrodą za zebranie odpowiedniej ilości naklejek może być wspólnie spędzony czas, wspólna gra, wspólne wyjście. Nie uczmy przekupstwa, ani kupna ciągle nowych zabawek. Uczmy więzi rodzinnej!
Jeśli nie wykorzystacie teraz tego w domu, spróbujcie na swoich zajęciach. W wagoniki włóżcie jakieś zadania do wykonania, albo flashcards do przetłumaczenia albo ułożenie zdania z danym wyrazem. Nagrodą może być: możliwość nie odrobienia pracy domowej, siedzenie na krześle nauczyciela, młodszym dzieciom starczy nawet możliwość ścierania tablicy. Dajcie znać czy i u was sprawdził się ten pomysł! Czy też wykorzystaliście pociąg, czy jakiś inny motyw? Czekam na was feedback :-) |
O mnieKatarzyna Góralczyk
Właściciel LEVEL UP Katarzyna Góralczyk, nauczyciel z wieloletnim stażem pracy w przedszkolach, szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach językowych. Więcej znajdziecie na stronie: katarzynagoralczyk.weebly.com Archiwa
Lipiec 2018
Kategorie |